Prawie pożarł mnie tygrys, 2014, technika własna, 21 x 29, autor: Bartek Buczek
autor reprodukcji: Barbara Kubska
"Prawie
pożarł mnie tygrys
Pierwotnie
był to tytuł wystawy, w której brałem udział. Dotyczyła
chłopackiej skłonności do opowiadania niestworzonych historii
opisujących własne wyczyny. Po pojawieniu się tytułu zaczęło
się rozmyślanie o tym, co faktycznie udałoby się zobaczyć po
połknięciu przez tygrysa-ludojada, zakładając, że zgodnie z
doświadczeniem Jonasza, połknięci zostalibyśmy w całości.
Znajdujemy się więc wewnątrz obszernego worka tygrysiego żołądka,
jego ścianki pokryte są delikatnymi żyłkami. Tygrys-ludojad
wypoczywa po posiłku, leżąc w plamie tropikalnego słońca,
którego światło wbrew wszelkiemu prawdopodobieństwu rozjaśnia
wnętrze tygrysa. Tym, co uświadamia nam, gdzie się znajdujemy, są
cienie tygrysich pasków, które wyjątkowo widzimy od środka. Dość
starannie oddaję to na załączonej ilustracji, którą ostatecznie
postanowiłem wykonać przy okazji pracy nad tą książką."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz